Jesteś na diecie, próbujesz zrzucić parę kilo, odmawiasz sobie ciast i ciasteczek, albo po prostu starasz się jeść zdrowo i lekko… aż tu nagle szykuje się kolacja z szefem, wyjście z przyjaciółmi do restauracji, impreza firmowa.
Istnieje zależność między jedzeniem poza domem a wzrostem otyłości w społeczeństwie. Jedząc na mieście jemy większe porcje, konsumujemy więcej tłustych potraw, z większą ilością soli i cukru.
Poniżej kilka rad jak jeść lekko i zdrowo poza domem:
1. Zaraz po przyjściu zamów wodę z lodem lub gazowaną wodę mineralną. Możesz też wypić sok pomidorowy.
2. Często w restauracjach przed podaniem właściwych potraw podawane są tzw. czekadełka. Zazwyczaj w formie chlebka z jakimś dodatkiem. Nie napychaj się nim, gdyż to nie zastąpi kolejnych dan, a rezygnacja z tej przekąski nie będzie niemile widziana ( w przeciwieństwie do dan już właściwych).
3. Przy zamawianiu nie krępuj się zapytać kelnera jak zostały przygotowane potrawy, czy zostały usmażone, są grillowane, a może pieczone. Wystrzegaj się tych smażonych, przygotowanych z dużą ilością śmietanki, sera, masła.
4. Czas na przystawki. Najlepiej wybrać lekkie sałatki lub zupy oraz tzw. talerz do podziału, zawierający kilka produktów, można wtedy wybrać te, które najbardziej nam odpowiadają.
5. Jedz powoli, ciesząc się rozmową ze współbiesiadnikami, pamiętaj, że nie musisz zjeść wszystkiego do końca. Jeśli czujesz, że już więcej nie chcesz lub nie możesz poproś kelnera o zabranie talerza – jeśli go pozostawisz przed sobą będzie Cię „kusiło” i co jakiś czas przyjdzie ochota „dorzucić coś do ust”.
6. Główne danie często nastręcza najwięcej problemów z wyborem. Jeśli lubisz jeść ryby to najlepsza opcja. Pamiętaj o doborze dodatków w formie warzyw, sałatki lub np. kasz. Jeśli jest taka możliwość poproś o podanie sosu osobno, by samemu zdecydować w jakiej ilości go skonsumować. Jeśli zamawiasz mięso stawiaj na te pieczone, grillowane, unikaj smażonych – szefowie kuchni nie żałują masła, śmietanki itp. do przyrządzania potraw.
7. Jeśli istnieje taka możliwość poproś o połowę porcji lub porcję dla dziecka. Często zdarza się, że potrawy w restauracjach są ogromne – wtedy podświadomie czujemy się zobowiązani zjeść jeśli nie wszystko to większą cześć, bo nie wypada, bo szkoda, aby się zmarnowało, a przecież już opłacone (często niemałe pieniądze) i w ten sposób jemy więcej niż chcemy. A przecież NIE MUSISZ zjadać wszystkiego co jest serwowane. Jedz tyle, na ile masz ochotę, aby czuć się komfortowo. Można też poprosić o zapakowanie tego co zostało z posiłku, odgrzejesz sobie lub zwierzęta w domu dostaną świetne mięso 🙂
8. Deser wydaje się być najtrudniejszą do pokonania tamą. Ale przecież nikt nie powiedział, że jeśli deser to od razu zajadamy się lodami z bitą śmietaną lub mocno kalorycznym ciastem czekoladowym. Do wyboru często mamy inne możliwości – postarajmy się wybrać np. puchar owocowy polany jakimś naturalnym sosem np. malinowym, ciasta wybierajmy te na bazie owoców (ale już bez dodatków typu śmietana czy lody). Wybierając kawę poprośmy o mleko z małą zawartością tłuszczu, i nie dajmy się złapać w pułapkę ciasteczek czy czekoladek, które często lądują na spodeczkach filiżanki z kawą.
9. I ostatnia rzecz, choć równie ważna, alkohol. Podczas świetnie spędzanego czasu łatwo się zapomnieć, dlatego sączmy napoje alkoholowe (najlepiej wino) powoli, popijając miedzy nimi dużo wody. Istnieje również mnóstwo drinków bezalkoholowych, które smakują i wyglądają wyśmienicie, możesz wybrać takowy z karty lub poprosić barmana o przyrządzenie drinka według Twojej receptury. Na ogół się zgadzają, ciesząc się, że mogą wykazać się kunsztem. I pamiętaj, alkohol też ma kalorie i to sporo, od ok. 100 kcal (kieliszek wina, 40 ml wódki) do nawet 300/400 kcal w piwie ciemnym.
Pamiętaj:
Szefowie kuchni dodają więcej tłuszczu do przygotowywania potraw niż Ty gotując w domu.
Nie musisz zjadać wszystkiego! Słuchaj kiedy Twój brzuch mówi dość i po prostu odstaw danie zanim spałaszujesz je całe i będziesz przejedzony/przejedzona.
I po prostu ciesz się towarzystwem, w którym przebywasz, rozmowami i jedzeniem 🙂